poniedziałek, 26 stycznia 2015

EMOCJE I PAMIĘĆ.

Czy wiesz, że emocje mają bardzo silny wpływ na działanie pamięci? Ponadto to pozytywne a nie negatywne emocje znacznie skuteczniej pomogą Ci zapamiętywać duże ilości materiału.

 


W tym artykule poznasz jak to się dzieje, że mózg łączy emocje z pamięcią, dowiesz się dlaczego pozytywne emocje działają lepiej, a także zobaczysz jak uczyć się pozytywnie :)
Współpraca emocji i pamięci

Jak to się dzieje, że mózg zapamiętuje lepiej informacje nacechowane emocjonalnie? W książce „Jak uczy się mózg” Manfred Spitzer opisał ciekawy eksperyment. Podczas jego przeprowadzania naukowcy podzielili badanych na dwie grupy. Pierwszej grupie przeczytano następującą historyjkę:

    „Chłopiec jedzie z matką przez miasto, aby odwiedzić ojca pracującego w szpitalu. Tam chłopiec przygląda się różnym procedurom medycznym.”

Natomiast drugiej grupie przeczytano taką historyjkę:

    „Chłopiec jedzie z matką przez miasto i zostaje ciężko ranny w wypadku samochodowym. Jest natychmiast przetransportowany do szpitala i poddany różnym procedurom medycznym.”

Historyjki były mniej więcej tej samej długości, zaczynały i kończyły się tak samo- różnica tkwiła tylko w emocjach. Po ich przeczytaniu badanym przedstawiono listę z różnymi procedurami medycznymi stosowanymi w klinikach. Odesłano ich do domu, a tydzień później zapytano, które z procedur z tamtej listy pamiętają. Okazało się, że druga grupa, która usłyszała historyjkę nacechowaną emocjonalnie, pamiętała znacznie więcej procedur niż grupa, która usłyszała historyjkę bez emocji.

Dzieje się tak dlatego, że w znajdujące się w mózgu jądro migdałowate, ośrodek odpowiedzialny za emocje, jest silnie połączone z hipokampem- miejscem odpowiedzialnym za pamięć. Gdy oba te ośrodki działają prawidłowo, możliwa jest skuteczna i efektywna nauka nowych rzeczy. Tak więc gdy odczuwamy emocje pobudzane jest jądro migdałowate. Pobudzenie tego miejsca powoduje silniejsze pobudzenie hipokampa. Dlatego mózg znacznie więcej zapamiętuje, gdy oprócz suchych faktów w grę wchodzą również emocje.
Strach też uczy?

Faktem jest, że negatywne emocje również poprawiają zapamiętywanie. Jeśli zapytasz kogoś o to czy pamięta co robił 11 września 2001 roku, prawdopodobnie ta osoba odpowie Ci na to pytanie bardzo szczegółowo. Sam bardzo dobrze pamiętam, co wtedy robiłem gdzie byłem. Lepsze zapamiętywanie w przypadku negatywnych emocji odnosi się jednak tylko do strachu i stresu, smutek czy rozczarowanie nie mają już takiego efektu.

Mimo to Manfred Spitzer dowodzi, że „silny lęk powoduje wprawdzie szybkie uczenie, ale ogólnie nie sprzyja procesom poznawczym i dodatkowo uniemożliwia dokładnie to, co ma zostać osiągnięte podczas uczenia: nie chodzi o pojedynczy fakt, ale o połączenie nowych treści z treściami już znanymi i o zastosowanie tego, czego się nauczyliśmy w wielu sytuacjach i na wielu przykładach.”

Czyli stres czy strach rzeczywiście pozwalają przez krótki okres czasu spowodować lepsze zapamiętanie nowych treści, jednak te emocje zdecydowanie utrudniają naukę większej ilości informacji i późniejszą ich syntezę, co jest absolutną koniecznością w efektywnym uczeniu się.

Co więcej, negatywne emocje, które trwają dłużej niż tylko chwilę, blokują dopływ glukozy do mózgu i pozbawiają organizm energii, co bardzo negatywnie wpływa na proces uczenia się. Spitzer wykonał jeszcze jeden eksperyment, w którym zależnie od kontekstu emocjonalnego kazał badanym zapamiętywać konkretne słowa. Okazało się, że znacznie lepiej zapamiętywały osoby odczuwające emocje pozytywne niż te co odczuwały emocje negatywne.


Radosny mózg pamięta lepiej.

Wychodzi więc na to, że nie warto włączać do nauki negatywnych emocji. Nauka znacznie lepiej przebiega, gdy w jej repertuarze jest śmiech i dobre samopoczucie.Zawsze więc powinna opierać się na pozytywnych emocjach. Jest ku temu wiele powodów:

 – Pozytywne emocje rozluźnią Twoje mięśnie, dzięki czemu będziesz zrelaksowany. Odprężenie bardzo sprzyja szybkiej nauce.

– Dobre samopoczucie sprawi, że będziesz znacznie bardziej zmotywowany do nauki. A w nauce motywacja to rzecz podstawowa.

– Czując się dobrze łatwiej Ci będzie wymyślać śmieszne, absurdalne obrazy i skojarzenia. A takie elementy zapamiętasz na bardzo długo.

– Im silniejsze emocje, tym lepsze zapamiętywanie. Mocniejsze pobudzenie jądra migdałowatego jeszcze lepiej uaktywni Twój hipokamp.


Ucz się pozytywnie.

Znając mechanizmy, które mają miejsce w Twoim mózgu pamiętaj, że czasem nie warto zabierać się do nauki gdy masz złe samopoczucie. Najpierw zajmij się poprawą swojego nastroju, a dopiero potem weź się za przerabianie materiału- zaoszczędzisz w ten sposób bardzo dużo czasu.

Uczyć się w towarzystwie pozytywnych emocji możesz na dwa sposoby. Pierwszy polega na wprawieniu się w dobre samopoczucie jeszcze przed nauką. Na ten temat już trochę pisałem, dlatego tutaj podam Ci kilka odnośników do artykułów traktujących o tym, jak czuć się lepiej. Tak więc jeśli akurat nie jesteś w najlepszym nastroju, możesz na początek pozbyć się negatywnych myśli za pomocą technik NLP. Następnie możesz użyć bardziej tradycyjnych metod na polepszenie samopoczucia, wywołać produkcję endorfin poprzez same uśmiechanie się, lub nauczyć się kotwiczyć stany emocjonalne. W świetny nastrój wprawia również odczuwanie wdzięczności.

Drugim sposobem na pozytywne uczenie się jest wywoływanie pozytywnych emocji już podczas uczenia się, bawiąc się materiałem, który masz do zapamiętania. Za każdym razem, gdy pojawia się jakaś nowa informacja, twórz jakieś śmieszne, absurdalne skojarzenia. Baw się wyobraźnią, twórz w głowie zabawne obrazy. Notuj w ciekawy sposób, twórz rysunki, które Cię rozśmieszają. Możesz również uczyć się razem z przyjaciółmi. Wspólnie na pewno łatwiej będzie połączyć śmiech z nauką.

Pamiętaj – nauka nawet najtrudniejszego materiału może być dobrą zabawą.Tylko i wyłącznie od Ciebie zależy, jak dobrą. Bądź kreatywny i nawet nudne fakty zamieniaj w śmieszne historyjki. Skuteczność Twojej nauki wejdzie na zupełnie inny poziom- nie dość, że się będziesz świetnie czuć ucząc się, to jeszcze będziesz szybciej i łatwiej zapamiętywać.

niedziela, 25 stycznia 2015

SPOSOBY NA DOBRĄ PAMIĘĆ.

7 sprawdzonych i skutecznych sposobów na dobrą pamięć. Ile spać, jak ćwiczyć i co jeść aby długo zachować dobrą pamięć. Mnemotechniki i sposoby relaksacji. Wszystko, co powienieś robić, aby zachować swoją pamięć w dobrej formie.

Ludzki mózg, choć działa jak najlepszy komputer, w porównaniu z nowoczesną technologią ma jedną podstawową wadę. Nie można mu dokupić pamięci. Ani wymienić szwankującej na nową. Na szczęście są sposoby, które sprawiają, że tą daną nam raz na całe życie pamięć, możemy utrzymać w dobrej formie tak długo jak długo będzie nam służyć.

Sprawna pamięć zależy w ogromnym stopniu od ogólnej kondycji Twojej i Twojego mózgu. Niezależnie od tego, kim jesteś i czym się zajmujesz, czy przygotowujesz się właśnie do matury czy do sesji, czy pracujesz zawodowo i szukasz sposobów które zmuszą Twoje szare komórki do wydajnej pracy, czy też jesteś już na emeryturze i zastanawiasz się jak zachować i wzmocnić pamięć - jest wiele rzeczy, które możesz zrobić by poprawić swoją pamięć i wydajność umysłu.


Nigdy nie jest za późno. Plastyczność mózgu.

Mówi się, że nie nauczysz starego psa nowych sztuczek. Ale Twój mózg przeczy temu powiedzeniu. Wiele badań naukowych wskazuje na to, że ludzki mózg ma zadziwiającą wprost zdolność adaptacji, także w starszym wieku. Umożliwia to tzw. neuroplastyczność, czyli zdolność komórek mózgu do regeneracji i tworzenia nowych połączeń. Neurogeneza, czyli proces powstawania nowych komórek nerwowych odbywa się przez całe życie.

Proces uczenia się, rozumiany również jako zdolność przystosowywania do zmieniających się warunków , powoduje tworzenie nowych połączeń synaptycznych pomiędzy neuronami, a także obumieranie tych “nieużywanych” w wyniku czego mapa połączeń neuronalnych mózgu podlega nieustającym zmianom. Badania dowodzą, że że osoby zachowujące wysoką aktywność o charakterze umysłowym rzadziej zapadają na choroby np. Alzheimera i Parkinsona, zachowują również wysoką sprawność intelektualną w wieku starszym.

Aby wzmocnić i poprawić pamięć trzeba jednak nieco się przyłożyć. Chcąc długo cieszyć się dobrą pamięcią, musisz zadbać o ogólną kondycję. Zacznij ćwiczyć, wysypiaj się i zrelaksuj. Postaraj się zredukować stres i zadbaj o właściwe odżywianie się. Opanuj techniki pamięciowe (mnemotechniki), które nie tylko pozwolą Ci szybciej zapamiętywać różne rzeczy, ale także są świetnym codziennym ćwiczeniem pamięci.
 

Nie zaniedbuj ćwiczeń !

Przede wszystkim - zadbaj o kondycję fizyczną. Tak, to nie pomyłka. Zacznij od regularnych ćwiczeń fizycznych, najlepiej na świeżym powietrzu. Dobrze ukrwiony i dotleniony mózg znacznie lepiej pracuje, a aby zapewnić mu stały dopływ tlenu i krwi - po prostu ćwicz. Nawet zwykły spacer na świeżym powietrzu może w dłuższej perspektywie czynić cuda.

Wysypiaj się - brak snu a pamięć

Wiesz, że dla Twojego mózgu nie ma większego znaczenia, czy śpisz tylko kilka godzin, czy nie śpisz wcale? Twój mózg jest pod tym względem bezlitosny - albo jesteś wyspany, albo nie. Nie ma różnicy, czy spałeś godzinę krócej niż powinieneś, czy nie spałeś wcale. Gdy nie dosypiasz, Twój umysł nie potrafi wydajnie pracować, szwankuje Ci pamięć i koncentracja, jesteś mało kreatywny, masz słabą zdolność przewidywania i oceny sytuacji. Krótko mówiąc - słabo śpisz, słabo myślisz.

Dla dobrej pamięci i zdolności przyswajania wiedzy, efektywny sen ma jeszcze jedno, kluczowe znaczenie. Otóż w trakcie snu zachodzi proces tzw. konsolidacji, czyli utrwalania pamięci. I, jak dowodzą badania naukowe, właśnie te procesy wspomagające pamięć zachodzą w najgłębszej fazie snu.

Relaksacja i medytacja

Stres działa na pamięć tak samo jak brak snu. Chroniczny, przewlekły stres potrafi zniszczyć komórki mózgowe i trwale uszkodzić hipokamp, czyli obszar mózgu zaangażowany w formowanie nowych wspomnień i wywoływanie starych. Mówiąc o tym co zrobić by poprawić pamięć, często zapominamy o tym, jak ważne dla funkcjonowania mózgu jest nasze samopoczucie. Wszystkie sposoby na pamięć bedą znacznie skuteczniejsze, jeśli zastosujesz je będąc w dobrym nastroju. Zadbaj o swoje relacje z najbliższymi, spędzaj czasu z ludźmi, przy których czujesz się dobrze, często relaksuj się i po prostu baw.Słyszałeś na pewno nie raz, że śmiech to zdrowie? Dotyczy to także mózgu.

Mózg jest bardzo czuły na wszelkie zaburzenia nastrojów, nie znosi gdy coś w Twoim życiu jest nie takie jak być powinno. Wiadomo, że w życiu nie unikniemy trudnych momentów, gdy więc musisz się skupić staraj się odgonić wszystkie złe myśli, zapomnieć na chwilę o nurtujących Cię problemach. Złap dystans. Weź kilka głębokich oddechów, pomedytuj chwilę. To naprawdę pomaga - medytacja nie tylko pomoże Ci się zrelaksować, ale może także poprawić koncentrację, kreatywne myślenie, zdolność uczenia się i oceny sytuacji.

Medytacja wpływa na zmiany strukturalne mózgu . Badania mózgów osób, które regularnie medytują wskazują u nich na większą aktywność w lewym, przednim płacie kory mózgowej, w obszarze powiązanym z uczuciami radości i spełnienia. Medytacja zwiększa także grubość kory mózgowej i wspomaga tworzenie nowych połączeń pomiędzy komórkami mózgowym - co wszystko zwiększa ostrość myślenia i zdolności pamięciowe.



Naturalne wspomaganie umysłu

 Czy to możliwe, żeby w sposób w jaki się odżywiam miał faktycznie wpływ na cały proces uczenia się? Jak się już niedługo okaże nie chodzi tu li tylko o odżywianie w powszechnym rozumieniu tego słowa.

Odżywianie się, gotowanie, dieta, zdrowy tryb życia są to tematy tak popularne, że chyba już wszystko zostało tu powiedziane. Czy na pewno? Odżywianie się, gotowanie, dieta, zdrowy tryb życia są to tematy tak popularne, że chyba już wszystko zostało tu powiedziane. Czy na pewno?

Arabskie przysłowie mówi: „Zaproś wszystkich przyjaciół na kolacje, kilku na obiad, a śniadanie zjedz sam”. Przeprowadzono bardzo wiele badań, które jednoznacznie wykazały, że nie każdy posiłek ma taki sam wpływ na nasze zdrowie, kondycję i sprawności funkcjonowania mózgu. Decydujący wpływ, szczególnie na nasz mózg ma śniadanie. Badania wykazały, że osoby, które przed przystąpieniem do nauki spożywają śniadanie mają lepsze wyniki w testach pamięci, większą zdolność skupiania uwagi, tempo przetwarzania danych oraz szybszy czas reakcji. Śniadanie poprawia również samopoczucie oraz zwiększa motywację do działania i nauki.
A co z obiadem?

A co z obiadem? Okazuje się, że w przeciwieństwie do śniadania, obiad ma szkodliwy wpływna uczenie się i zapamiętywanie. Dlaczego tak się dzieje? Otóż organizm ludzki wykształcił swego rodzaju zegar biologiczny, który między innymi reguluje gotowość mózgu do czuwania. Dwukrotnie w ciągu doby występuje spadek temperatury ciała. Pierwszy w bardzo wczesnych godzinach porannych, a drugi około dziesięciu godzin później, czyli w porze popołudniowej.

Zaobserwować możemy zatem pewien cykl złożony z długiego okresu wypoczynku (sen), podobnej długości okresu czuwania, krótszego okresu snu (drzemka) i ponownego okresu czuwania. Pierwsza i druga faza tego cyklu nie budzi wątpliwości i zastrzeżeń i u wszystkich z nas przebiega na ogół bez większych zakłóceń. Natomiast trzecia, czyli drzemka nie stanowi problemu tylko w tych kulturach i narodach, które dopuszczają znany powszechnie obyczaj poobiedniej sjesty. W naszym kraju nie jest ten zwyczaj praktykowany, bez względu na to, czy jesteśmy w pracy, na wakacjach czy na szkoleniu. Dlatego druga faza tego cyklu, czyli czuwanie musi zostać przedłużone aż do późnych godzin wieczornych.

Nie trudno wyciągnąć prosty wniosek, że funkcjonowanie w takim cyklu może powodować spadek wydajności pracy mózgu, a co się z tym bezpośrednio wiąże jego zdolności do uczenia się. Cykl to jedno, a sposób odżywiania to drugie zagadnienie. Okazuje się, że mózg odmiennie reaguje na różny rodzaj pożywienia. Na przykład spożywanie węglowodanów sprawia, że w mózgu podnosi się poziom serotoniny. Serotonina jest neuroprzekaźnikiem w neuronach mózgowych. Jego rolą jest przekazywanie impulsów nerwowych do tkanek. Hormon ten bierze udział w regulacji ciśnienia krwi, w procesach jej krzepnięcia i w czynnościach ośrodkowego układu nerwowego. W zależności od rodzaju spożytego pokarmu serotonina wykazuje działanie podwójne. Po spożyciu węglowodanów hamuje apetyt, a pobudza go po spożyciu produktów białkowych. Wpływając na ośrodkowy i obwodowy układ nerwowy, serotonina działa przeciwdepresyjnie, jest odpowiedzialna za sen fizjologiczny, a wraz z melatoniną opóźnia proces starzenia się komórek i wpływa pozytywnie na pogodny nastrój. Dzięki temu przyczynia się do ogólnego wzmocnienia systemu odpornościowego organizmu.

Niedobór serotoniny powoduje zakłócenia we wzajemnej komunikacji pomiędzy komórkami nerwowymi. Czujemy się zdezorientowani i popadamy w skrajne nastroje. Zaobserwowano ścisły związek pomiędzy spożyciem węglowodanów a poziomem serotoniny w mózgu. Jak powszechnie wiadomo węglowodany występują w postaci cukrów prostych oraz cukrów złożonych. Wszystkie węglowodany proste charakteryzują się tym, że ich smak jest słodki, wyjątek stanowi glukoza, której smak można by określić jako neutralny, a nawet lekko kwaśny. Węglowodany złożone występują m.in. w mące, pieczywie, ryżu, kukurydzy, ziemniakach, kaszach, płatkach. Niezbędnym do wytwarzania serotoniny aminokwasem jest tryptofan. Jeżeli w mózgu zmniejsza się jego stężenie, maleje również biosynteza serotoniny. Spożywanie białka hamuje przedostawanie się tryptofanu do mózgu. Musi on „współzawodniczyć” o dostęp do mózgu z innymi aminokwasami. Ponieważ w białkach występuje mniejsza ilość tryptofanu niż innych aminokwasów, jest on w znacznie gorszej sytuacji od pozostałych.

Poniższa tabela ilustruje zawartość niektórych aminokwasów w mięsie wieprzowym i wołowym.
 

Wyszczególnienie:            
Aminokwasy                  Wieprzowina            Wołowina (z cielęciną)
(mg/100 g mięsa):   
 

lizyna                                          1291                                         1691
setrotnina                                     735                                           655
walina                                           808                                         1018
izoleucyna                                    769                                           933
leucyna                                       1198                                         1566
tryptofan                                       196                                           222


Jak widać z powyższego zestawienia zwartość tryptofanu w porównaniu do innych aminokwasów jest niewielka. Co oznacza, że spożywanie produktów wysokobiałkowych zamiast wspomagać pracę mózgu osłabia ją poprzez blokowanie aktywności tryptofanu. Wtedy mózg reaguje na brak serotoniny wysyłając sygnały, dzięki którym odczuwamy potrzebę zjedzenia „czegoś słodkiego”. Czegoś, co zawiera cukry lub skrobię. Reagujemy, sięgając po deser, ciasteczka, czy batoniki. Kiedy węglowodany zostaną wchłonięte, wydziela się insulina i stężenie aminokwasów we krwi – z wyjątkiem tryptofanu – zaczyna maleć.

Dla większości ludzi, którzy nie przeżywają zbyt dużych stresów, wystarcza spożycie około 40 g węglowodanów, aby stężenie serotoniny utrzymało dobry nastrój i kontrolę nad jedzeniem. Z kolei osoby doświadczające stanów złego samopoczucia, aby zwiększyć stężenie serotoniny, zaczynają się przejadać. Spożywanie węglowodanów sprawia, że ich stan ulega poprawie i przestają odczuwać przygnębienie, lęk czy zdenerwowanie.

Obserwując propozycje żywieniowe polskich ośrodków szkoleniowych, nie trudno jest zauważyć, że nastawione są bardziej na to, aby zaspokoić apetyty uczestników szkoleń i konferencji niż wspomóc ich w procesie przyswajania wiedzy. Ich szefowie wiedzą bowiem doskonale o tym, że w rozmowach po odbytym szkoleniu obok opinii na jego temat pojawiają się również i te o poziomie i wielkości posiłków serwowanych w danym ośrodku czy hotelu. Oczywiście dobre wyżywienie to takie, gdzie, jak mawia mój znajomy jest „dużo i gęsto”. Nie może obejść się bez solidnej, zaciąganej zupy, smażonego mięsa, sosu, ziemniaków bądź frytek. Każdy obiad musi być uwieńczony deserem w postaci dużego kawałka słodkiego ciasta lub budyniu polewanego słodkim skokiem malinowym.
Głód fizyczny a głód psychologiczny

Istnieją dwa rodzaju głodu. Głód fizyczny i głód psychologiczny. Fizyczny spowodowany jest zapotrzebowaniem naszego organizmu na energię i substancje odżywcze zawarte w pokarmie. Zaś głód psychologiczny wynika z chęci czerpania przyjemności ze spożywanego jedzenia. Głód fizyczny zaspokajamy dostarczając odpowiednie pokarmy zawierające energię. Wzrost poziomu omawianej już serotoniny w mózgu związany jest ze spożyciem węglowodanów i zaspokojeniem głodu psychologicznego. Stan spokoju i błogiego odprężenia, występujący po spożyciu węglowodanów oraz zmęczenie wynikające z potrzeby strawienia dużych ilości, złożonych i najczęściej wysoko przetworzonych pokarmów nie sprzyja niestety zdolności przyswajania wiedzy. Powstaje więc koleje z pytań: czy wciąż powinniśmy hołdować zasadzie: dwie przerwy na kawę z ciasteczkami oraz czterdziestopięciominutowa przerwa na obfity obiad? Czy stwarzając takie warunki pracy i nauki, możemy dokonać obiektywnej oceny pracy trenerów i efektywności prowadzonego szkolenia?

Temat wpływu odżywania na prace mózgu jest bardzo obszerny i złożony. Nie jest to miejsce na to, aby go zgłębiać. Jednakże na pewno warto się przyjrzeć temu, w jaki sposób powinniśmy poprzez odpowiednią dietę wspomagać nasz mózg oraz nasze ciało, tak aby dostarczyć mu odpowiedniej dawki energii.

Odpowiednie stężenie serotoniny w naszym mózgu jest bardzo ważne dla jego prawidłowej pracy. Odczuwając nagłą potrzebę zjedzenia „czegoś słodkiego” sięgamy po ciasteczka, które podczas tzw. przerw kawowych występują, jak sama nazwa przerw wskazuje, w towarzystwie kaw i herbat.

Przyjął się powszechnie znany pogląd, że kawa, a przede wszystkim zawarta w niej kofeina pobudza nas oraz ułatwia naukę i skupienie. Dotyczy to również innych napojów zwierających kofeinę, takich jak herbata, coca-cola, red bull, itp. Jest to prawda, ale tylko połowiczna. Otóż w wyniku przeprowadzonych badań okazało się, że kofeina może usprawniać wykonywanie znanych, na wpół zautomatyzowanych zadań i czynności, które wymagają szybkiego podejmowania decyzji, np. wpisywanie danych do komputera, prowadzenie samochodu, itp.). Jednakże w innych sytuacjach ta sama kofeina może mieć negatywny wpływ na nasz umysł. Nie wpływa ona pozytywnie na rozwiązywanie zadań o wzrastającym stopniu trudności oraz może upośledzać umiejętność oddzielania informacji istotnych od tych nieważnych. Wpływa więc niekorzystnie na rozwiązywanie bardziej złożonych i skomplikowanych problemów. Innymi słowy zaburza działanie, odpowiedzialnej za ten obszar, pamięci operacyjnej.

W pewnym eksperymencie biorące w nim udział osoby podzielono na dwie grupy. Jednej z grup poddano działaniu kofeiny. Zadaniem uczestników obu grup było zapamiętać ciąg złożony z dwóch do czterech liter i nacisnąć guzik za każdym razem, kiedy ciąg wyświetli się na ekranie. Badanie EEG wykazało znaczne zróżnicowanie reakcji na widok zapamiętanych liter. Jednak u osób, którym podano kofeinę wzorzec aktywności mózgu nie uległ zmianie nawet wtedy, kiedy na ekranie zostały pokazane inne litery. Ich mózgi nie potrafiły zignorować drugorzędnych, rozpraszających ich uwagę bodźców i skupić się na informacjach istotnych. Jeżeli zadanie jest proste i poszczególne jego etapy nie wiążą się z dodatkowymi trudnościami, każda następna filiżanka kawy ułatwi uzyskanie wprawy w nowo poznanej umiejętności. Jednakże im zadanie jest trudniejsze, tym bardziej prawdopodobne, że dochodzić zacznie do dekoncentracji, związanej ze wspomnianym już nadmiarem bodźców.
Gdzie szukać witamin?

Tyle za i przeciw filiżance małej czarnej. Wróćmy jednak raz jeszcze do żywności, która wspomaga pracę naszego mózgu. Każdy z nas doskonale wie, że dobroczynny wpływ na nasz organizm wywierają witaminy. Zazwyczaj słyszeliśmy co nieco o witaminie C, A, D, B, ale nie koniecznie znamy ich wpływ na pracę naszego mózgu. Witamina B12 wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego uczestnicząc w tworzeniu otoczki mielinowej (otoczka nerwów składająca się przede wszystkim z fosfolipidów) ochraniającej komórki nerwowe oraz neuroprzekaźników nerwowych ułatwiających przepływ informacji między komórkami. Dodatkowo wraz z kwasem foliowym (witaminą B9) bierze ona udział w procesie wytwarzania metioniny zapewniającej dobry nastrój. Dzięki temu witamina B12 pomaga w uczeniu się i skupieniu uwagi. Najbogatszymi źródłami witaminy B12 są produkty pochodzenia zwierzęcego, czyli wątroba, nerki i serce, a także chude mięso, ryby, skorupiaki, sery i jaja.

Witamina B6 bierze udział w przemianach niektórych aminokwasów. Wspomnianego w ubiegłym tygodniu tryptofanu, fenyloalaniny i tyrozyny, czyli białek związanych z prawidłowym funkcjonowaniem układu nerwowego. Występuje ona w drożdżach, chlebie, kapuście, płatkach owsianych, mleku, marchwi, ziemniakach, mięsie wołowym, mięsie wieprzowym oraz rybach. Następna z grupy witamin B, witamina B1 odgrywa zasadniczą rolę w procesach oddychania tkankowego, głównie w przemianie węglowodanów. Jej niedobór powoduje zaburzenia czynności centralnego układu nerwowego: uczucie osłabienia i zmęczenie, oczopląs, zaburzenia koncentracji, pamięci i depresję. Nadużywanie alkoholu powoduje opóźnianie wchłaniania witaminy a dwutlenek siarki obecny w niektórych (nawet tych dobrych) winach powoduje jej rozkład. Witamina B1 występuje w produktach zbożowych grubego przemiału, mięsie, (szczególnie wieprzowina), roślinach strączkowych (groch, fasola), orzechach, rybach, owocach i warzywach.

Ponieważ ludzki mózg spala bardzo duże ilości tlenu dlatego szczególnie niebezpieczne jest dla niego działanie wolnych rodników, czyli aktywnych cząsteczek tlenu zawierających wolny elektron. A dzieje się tak dlatego, że wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które stanowią jedna trzecią składu chemicznego naszego mózgu są wyjątkowo podatne na działanie wolnych rodników. Jak zaś wiadomo skutecznymi narzędziami w walce z wolnymi rodnikami są przeciwutleniacze. Jednym z najbardziej skutecznych jest witamina E. Bogatym źródłem tej witaminy są: soja, kiełki zbóż, oleje roślinne - słonecznikowy i sojowy, jaja, kasze, zboża, orzechy, szparagi, tran, masło, kapusta, jarmuż, groszek zielony, brukselka, fasola biała, groch, płatki owsiane. Ważną rolę w regeneracji witaminy E pełni kwas askorbinowy, czyli witamina C. Według niektórych badań, podobnie jak witamina E, jako silny reduktor przeciwdziała procesowi utleniania wywołanemu przez wolne rodniki. Ważnymi źródłami witaminy C są: róża dzika, porzeczka czarna, porzeczka biała, porzeczka czerwona, agrest, grejpfrut, cytryna, pomarańcza, malina, truskawka, rabarbar, bób, kapusta, kalafior, szczypior, pory cebula, groszek zielony, ziemniaki, pomidory, rzepa, jarmuż, kapusta czerwona, kapusta włoska, chrzan, rzodkiewka, brukselka, brokuły.

Omawiając wpływ niektórych substancji odżywczych na prace naszego mózgu, nie sposób pominąć mikro- i makroelementów. Magnez jest katalizatorem spalania glukozy i jej magazynowania w postaci związków bogato-energetycznych. Dlatego też od jego obecności uzależnione jest dostarczanie energii do tkanek i komórek organizmu. Dotyczy to również bardzo wrażliwych na jej niedobór komórek nerwowych mózgu. Ponadto poprawia wchłanianie potasu oraz chroni komórki mięśnia sercowego i komórki nerwowe przed niszczącym działaniem wolnych rodników i substancji toksycznych. Jego niewielki niedobór może być przyczyną trudności z koncentracją i zdenerwowania. Na spadek wchłaniania magnezu ma wpływ spożywanie dużych ilości tłuszczów i mięsa i produktów typu fast food. Zaś nadużywanie napojów z fosforanami i konserwowanej chemicznie żywności zawierającej fosforany zwiększa jego wydalanie z organizmu. Najlepszym źródłem uzupełnienia magnezu są kasze gruboziarniste (gryczana), orzechy, banany, kakao i czekolada, zielone warzywa, rośliny strączkowe (soja).

Nieznana jest jeszcze ostatecznie rola cynku w prawidłowej pracy mózgu. Niemniej jednak przeprowadzone badania wykazują, że cynku jest na trwałe związany ze strukturami, które są absolutnie niezbędne dla aktywności komórek nerwowych. Pozytywny wpływy cynku na właściwą pracę mózgu potwierdzają również badania naukowców japońskich.

Bogatym źródłem cynku są: wątroba, jaja, ryby, kiełki pszenne, grzyby, ziarna dyni, rośliny strączkowe, żyto, jęczmień, kakao, burak czerwony, kapusta, szpinak, pomidor, brzoskwinia, pomarańcze, nasiona słonecznika, otręby pszenne, mięso królików i kurcząt, orzechy, zioła, soki z surowych warzyw i owoców oraz produkty pszczele (propolis).

Warto również wspomnieć o selenie. Pierwiastek ten współdziałając z witaminą E, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się komórek oraz dzięki swym właściwościom przeciw utleniającym, chroni mózg i serce przed niedotlenieniem. Bogata w selen jest żywność pochodzenia morskiego (krewetki, małże, ostrygi, ryby), kukurydza, mąka pełnoziarnista i warzywa strączkowe.

Nie sposób pominąć bardzo ważniej roli kwasów tłuszczowych. Szczególna rola przypada kwasom wielonienasyconym omega-3. Są one jednym z głównych budulców błony komórkowej otaczającej wszystkie komórki naszego organizmu, w tym także komórki nerwowe. Ponieważ ludzki organizm nie potrafi sam syntetyzować kwasów tłuszczowych omega-3 musi pobierać je z pożywienia. W przypadku jego niedoborów, w procesie budowy błony komórkowej uczestniczą inne rodzaje tłuszczów, co może skutkować upośledzeniem przewodnictwa nerwowego i przekazywania danych pomiędzy neuronami. Źródłem kwasu omega-3 są przede wszystkim ryby: łosoś, sardynki, makrela, tuńczyk oraz skorupiakach (małże, ostrygi, krewetki). Można go spotkać również w tofu, migdałach, orzechach włoskich, w oleju lnianym, arachidowym i rzepakowym. Badanie wykazują, że większość ludzi spożywa tych produktów za mało.


 Najlepszych środków na poprawę pamięci nie znajdziesz w aptece (ani w sklepie z dopalaczami). Znajdziesz je w lodówce. Odpowiednie jedzenie, dobrze skomponowana dieta jest dla Twojego mózgu wprost niezbędna. Do poprawnego działania mózgu, musisz mu dostarczyć odpowiednie pożywienie. O tym, co jeść aby poprawić pamięć pisaliśmy całkiem niedawno, teraz w skrócie tylko najistotniejsze zasady:

    * wzbogać dietę o kwasy omega-3

    Jesz dużo tłustych ryb, które zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, szczególnie tzw. kwasy omega-3. Tuńczyk, łosoś, śledź i makrela są bogatym źródłem tych substancji. Jeśli jednak nie przepadasz za rybami - postaraj się o orzechy, ziarna soi , dyni i słonecznika - one również zawierają odpowiednie kwasy tłuszczowe.

    * unikaj tłuszczów nasyconych

    Ogranicz tłuszcze nasycone, czyli staraj się jeść mniej czerwonego mięsa, masła, serów i lodów. Dieta bogata w nasycone tłuszcze źle wpływa na pamięć i zdolność koncentracji.

    * jedz dużo warzyw i owoców

    Warzywa i owoce zawierają antyoksydanty, czyli substancje, które chronią komórki mózgu przed uszkodzeniami związanymi ze stresem oksydacyjnym. Bardzo zdrowe są szczególnie zielone warzywa liściaste, takie jak szpinak, brokuły, czy sałata. Bogatym źródłem antyutleniaczy jest też np. mango czy arbuz.

    * cukry złożone zamiast cukrów prostych


    Dla mózgu bardzo ważnym paliwem są węglowodany złożone. Są one dużo wolniej uwalniane do krwi od cukrów prostych, stąd najlepiej jeśli w diecie zawrzesz dużo ciemnego, pełnoziarnistego pieczywa, brązowego ryżu, otrąb i ziaren.



Trening pamięci

Pamięć jest jak mięsień - im więcej ją ćwiczysz, tym jest silniejsza. Stąd tak istotne dla zachowania dobrej pamięci przez długie lata są jej regularne ćwiczenia. Owszem, z wiekiem zdolność do tworzenia nowych połączeń w mózgu stopniowo się zmniejsza, jednak naszą zdolność zapamiętywania można dzięki ćwiczeniom pamięci zachować na długie lata. To właśnie brak ćwiczeń, wyzwań, sprawia, że pamięć nam słabnie. Narząd nie używany zanika.

Przy każdej okazji staraj się ćwiczyć pamięć. Zapamiętuj nazwy przystanków w autobusie, którym jedziesz, nazwy mijanych ulic, nazwiska osób, które spotykasz. Rozwiązuj łamigłówki, krzyżówki, puzzle. Graj w szachy, ta królewska gra pomaga przez wiele lat zachować świeżość umysłu, zdolność koncentracji, przewidywania i oceny sytuacji. Krótko mówiąc - nie pozwól sobie na lenistwo umysłowe. Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Przy każdej okazji, wytężaj umysł.

Mnemotechniki

Mnemotechniki, czyli techniki pamięciowe, to sposoby, które ułatwiają nam zapamiętywanie, zazwyczaj poprzez skojarzenie nowej informacji z jakimś obrazem, słowem, zdaniem czy scenką. Wszelkie rymowanki, skojarzenia, akronimy itp. ułatwiają zapamiętywanie, a przede wszystkim, układanie ich i wykorzystywanie na co dzień jest doskonałym ćwiczeniem pamięci. Ogromna większość mnemoników wykorzystuje zjawisko porcjowania pamięci i opiera się mechanizmach wg. których nowe informacje zapisywane są w pamięci krótkotrwałej.

Ćwiczenia koncentracji

Często problemy z pamięcią biorą się nie z jakiejś słabości pamięci, ale właśnie z braku skupienia czy koncentracji. Jeśli nie przykładasz uwagi do tego co robisz, Twój mózg dostaje czytelny sygnał - to nie jest ważne, nie trzeba więc tego pamiętać. Dlatego nie możesz nauczyć się tego, do czego tak naprawdę się nie przykładasz. Mózg potrzebuje około 8 sekund aby należycie przetworzyć nową informację. Jeśli łatwo się rozpraszasz i nie jesteś w stanie skoncentrować się przez tych kilka chwil na zadaniu, zacznij od tego, aby poprawić koncentrację .

piątek, 23 stycznia 2015

SZTUKA MOTYWACJI

Motywacja to ogromna siła.

 Siła, która pcha Cię w określonym kierunku wyznaczonym przez Twoje pragnienia i potrzeby. Posiadasz taką siłę w swoim umyśle, bo procesy motywacyjne dokładnie tam mają swój początek. Zazwyczaj jednak jest tak, że po prostu.. nie chce Ci się. Chciałbyś coś zmienić, ale nie do końca wiesz co i jak tego dokonać. Zauważyłeś także zapewne, że dużo zależy od tego pierwszego kroku. Kiedy już zaczniesz, z każdym kolejnym razem jest lepiej. Ale właśnie jak się zmotywować, żeby jakoś zacząć ? 

 

sztuka motywacji

Cel.  
Cel jest podstawą działania. Na samym początku wyznacz sobie konkretny punkt docelowy, w którym chciałbyś się znaleźć. Musisz wiedzieć czego chcesz, inaczej nie będziesz w stanie tego osiągnąć. Idąc nawet do sklepu wiesz mniej więcej co chcesz kupić, co jest Twoim celem. Jeśli tego nie wiesz, zakupy często kończą się niepotrzebnym stresem i sfrustrowaniem. Weź zatem kartkę papieru i spisz intencję, w której określisz swoje przyszłe położenie. Położenie, do którego będziesz dążył. Możesz także przykleić obok obrazek, który za każdym razem kiedy na niego spojrzysz, będzie Ci przypominał o Twoich marzeniach. Jeśli np. chcesz zrzucić zbędne kilogramy, znajdź takie zdjęcie, które odzwierciedli Twoje pragnienia.

Korzyści.  
Nie odkładaj tej kartki. Pod wskazanym celem, wypisz teraz wszystkie korzyści płynące z jego wykonania. Co zyskasz i jak się zmieni twoje życie kiedy uda Ci się zrealizować Twój cel.  Wypisz wszystko co Ci przyjdzie do głowy, ważne, żeby tych pozytywnych skutków było jak najwięcej. Teraz za każdym razem kiedy napotkasz na swojej drodze trudności, będziesz mógł spojrzeć na to, co zyskasz, a co możesz stracić, kiedy się poddasz.

Wizualizacja.  
Nie pomijaj tego kroku, bo rzetelna wizualizacja jest niezwykle skuteczną siłą napędową. Zobacz siebie w miejscu docelowym. Zobacz jak wyglądasz, jak się czujesz, jak ludzie na Ciebie reagują. Poczuj całym sobą efekt swojej pracy. Wyobraź sobie wszystkie pozytywne emocje, jakie się pojawią kiedy osiągniesz już sukces. Ciesz się nimi i doceń to, że jesteś już na drodze ku swemu szczęściu – nawet jeśli jest to dopiero początek długiej drogi (w końcu najtrudniej przecież zacząć;)).

Plan.  
Plan działania tak niedoceniany, a tak niezbędny do osiągnięcia czegokolwiek. Napisz zatem jak chcesz osiągnąć swój cel. Wypisz wszystkie kroki, które przybliżą Cię do zdobycia Twojego trofeum. Pamiętaj, że każde większe zadanie składa się z mniejszych, a zatem prostszych zagadnień.

Nagroda.
 
Pomyśl w jaki sposób nagrodzisz siebie, gdy osiągniesz już cel. Ważne, żeby było to coś, co sprawi Ci dużą przyjemność i czego na co dzień nie robisz. W ten sposób przestawiasz swoją koncentrację z myślenia o przeszkodach i wysiłku, na rzecz przyjemności płynących z nagrody.

Podświadomość.  
Czy do zjedzenia ulubionych lodów także potrzebujesz motywacji? Oczywiście, że nie, a to dlatego, że Twój umysł odbiera tę czynność jako przyjemną. Zatem spróbuj pomyśleć o danym zadaniu, jak o czymś przyjemnym i praktycznym. Pomyśl, że są ludzie, którzy nie mogą robić tego co Ty, a Ty masz taką możliwość. Wykorzystaj ją!

Niezależnie od wielkości i rodzaju Twoich pragnień, potrzebujesz motywacji na drodze do ich zrealizowania. Postaw sobie zatem jasno określony cel i dąż do niego. Pamiętaj koniecznie o pozytywnym nastawieniu i o tym, że jesteś jedyną i najodpowiedniejszą osobą, która może Cie zaprowadzić do spełnienia Twoich marzeń.
 
Bo wszystko to, co jesteś sobie w stanie wyobrazić, może się także spełnić.

Jak radzić sobie ze stresem - 8 sposobów na stres.

Czym jest stres ?
 

Stres to nasza reakcja na bodziec pochodzący ze świata zewnętrznego, który wymaga z naszej strony podjęcia jakichś działań (reakcji).

Należy pamiętać, że stres to nasza własna reakcja na bodziec. Zatem w znacznej mierze reakcja stresowa zależy od nas. Bodziec jest od nas niezależny, ale nasza reakcja na ten bodziec jest od nas zależna. Z tego powodu możemy kontrolować stres.

Warto dodać, że stres w większości przypadków nie jest nam w życiu potrzebny.

Poniżej opisuję wypróbowane metody dzięki którym dowiesz się, jak radzić sobie ze stresem.


1. Poznaj, co Cię stresuje !

Po pierwsze trzeba rozpoznać, jakie sytuacje nas stresują. Wydaje się banalne, ale to pierwszy i najważniejszy etap, o którym zwykle zapominamy.

Nie ma potrzeby zatrzymywać się nad tym zbyt długo i koncentrować się na sytuacjach stresowych. Najlepiej wypisać to, co nas stresuje na kartce papieru.

Jeśli chcesz się nauczyć, jak sobie radzić ze stresem w Twoim życiu, musisz najpierw wiedzieć, jakie są jego najważniejsze źródła.

2. Wyeliminuj niepotrzebny stres !

Po drugie należy się zastanowić, które sytuacje stresowe możemy wyeliminować z naszego życia.

Warto podzielić sobie je na dwie grupy: te, które da się łatwo wyeliminować oraz te, z którymi będzie więcej problemu.

Sytuacje, które można łatwo wyeliminować, należy załatwić od razu. Na przykład, stresuje mnie niemiła pani w sklepie osiedlowym pod domem – więc od dziś chodzę do innego sklepu z miłą obsługą.

Sytuacje, które mogą sprawić więcej problemów, należy postarać się wyeliminować wtedy, kiedy będzie to możliwe. Najlepiej znów sięgnąć po kartkę papieru i napisać sobie plan dla każdej sytuacji osobno. Na przykład, stresuje mnie moja nienajlepsza sytuacja finansowa, w takim razie piszę plan (może zawierać kilka opcji), który pozwoli mi krok po kroku wyeliminować sytuację stresową. Do tego warto się także posłużyć technikami ustalania celów.

Może się okazać, że wyeliminowanie danej sytuacji byłoby zbyt czasochłonne, zbyt trudne lub nawet niemożliwe do wykonania, w takim przypadku przechodzimy do punktu 3.

3. Zaakceptuj stres, którego nie da się wyeliminować !

Wielu sytuacji stresowych nie da się wyeliminować. Jeżeli stresuje mnie to, że codziennie muszę wstawać z łóżka, to... no cóż, takiej sytuacji raczej nie da się wyeliminować w rozsądny sposób.

Może stresuje mnie jakieś dręczące pytanie, na które nie da się odpowiedzieć, albo osoba, z którą jednak nie można/nie chciałoby się zerwać kontaktów.

Sytuacji, których nie da się wyeliminować, jest bardzo dużo.

Takie sytuacje należy zaakceptować – po prostu się z nimi pogodzić. Należy pamiętać o tym, że stres jest tak naprawdę naszą reakcją na bodziec zewnętrzny. Tylko od nas zależy, czy dana sytuacja wywołuje u nas reakcję stresową, czy nie.

Akceptacja sytuacji stresowej czasami może być trudna, ale nauczenie się akceptowania takich sytuacji jest niezbędne. Warto przyjąć postawę odpowiedzialności za nasz własny stres. To ja jestem odpowiedzialny za mój stres, więc przyjmuję za niego odpowiedzialność. Jest to moja decyzja, czy będę się tym czy owym stresował, czy też nie.

Warto także pamiętać, że wypieranie sytuacji stresowej jest dla mózgu dużo bardziej kosztowne, niż zaakceptowanie go.

W akceptacji sytuacji stresowej mogą pomóc także podane niżej techniki.

4. Uśmiechaj się !


Śmiech to jeden najprostszych i najbardziej skutecznych sposobów na radzenie sobie ze stresem.

Po pierwsze, śmiech to zdrowie. Należy jak najczęściej się śmiać, aby stać się bardziej odpornym na stres. Śmiech, choćby i sztuczny, wywołuje w organizmie człowieka reakcje fizjologiczne ograniczające negatywne skutki stresu. Warto zrobić sobie swoją własną listę sposobów na wywołanie śmiechu: może to być oglądanie komedii, spotkania ze znajomymi, czytanie książek lub dowcipów, oglądanie śmiesznych zdjęć itd.

Po drugie, sytuacje stresowe z punktu 3 (niemożliwe do wyeliminowania) należy ośmieszać. Jest kilka bardzo skutecznych technik na ośmieszanie sytuacji stresowej. Jedna z nich polega na tym, że będąc w stanie relaksacji (czytaj dalej) odtwarzamy sobie sytuację stresową jak film. Mamy w ręce pilota i przewijamy filmik do przodu i wstecz. Odtwarzamy go kilka razy. Następnie zaczynamy się tym filmem bawić: dorysowujemy twarzom śmieszne wąsy, zmieniamy wygląd postaci, podkładamy inny głos (np. Chipa i Dale'a), wprowadzamy dodatkowe postaci lub wydarzenia, które powodują, że sytuacja stresowa wywołuje w nas uśmiech. Czynność należy powtarzać kilkukrotnie do ustąpienia objawów stresu. Gdy następnym razem pomyślimy o tej sytuacji, zareagujemy śmiechem.

5. Użyj wyobraźni w walce ze stresem !

Jest wiele technik bazujących na wyobraźni czy pracy z podświadomością. Są to bardzo skuteczne metody radzenia sobie ze stresem. Takie techniki można znaleźć pod hasłami "NLP" czy "metoda Silvy". Poniżej zamieszczam przykładowe techniki:

Miejsce marzeń

Stwórz w wyobraźni swoje miejsce marzeń i odwiedzaj je, kiedy się stresujesz. Użyj do tego jak najwięcej zmysłów: wzrok, słuch, zapach, smak, dotyk. Wymarzonym miejscem może być plaża w tropikach i towarzyszący Ci zapach oceanu; świetlisty las, w którym słychać łagodny śpiew ptaków; ogród na wsi i pokryta poranną rosą trawa, po której stąpasz boso itd. Takie miejsce niech będzie Twoim sekretnym miejscem marzeń, które powinno być indywidualne, stworzone przez Ciebie, dla Ciebie, ku Twojej przyjemności. Będzie to przystań, do której będziesz mógł/mogła wracać, kiedy będziesz potrzebować.


Submodalności

Technika NLP składająca się z kilku kroków.

1. Wyobraź sobie bardzo dokładnie sytuację, która Cię stresuje. Przeżywaj ją przez chwilę – odczuj ją w trzewiach.

2. Wyobraź sobie, w którym miejscu ciała jest zlokalizowany stres związany z tą sytuacją. Poczuj jego kształt, kolor, stan skupienia, zapach i smak. Może to być ciężki, ciemny kamień gdzieś w żołądku albo czerwona gazowa kula pod pępkiem.

3. Wyciągnij ten stres w wyobraźni ze swojego ciała i połóż go przed sobą.

4. Zmień charakterystykę stresu: zmień kolor, na jaki chcesz, zmodyfikuj stan skupienia, gęstość, zapach itd. tak, aby budziła miłe uczucia.

5. Jeżeli sytuacja przestanie budzić w Tobie złe emocje, jest gotowa, aby włożyć ją tam, skąd została wyciągnięta, do wewnątrz ciała. Włożenie jej z powrotem powinno wywołać uczucie ulgi i odprężenia.

6. Uprawiaj sport !

Nie chodzi tu o sport wyczynowy czy zawodowy, ale o zwykły wysiłek fizyczny (np. przekopanie ogródka, spacer z psem, taniec). Regularne uprawienie ruchu nie tylko pozwala rozładować napięcie, pobudza wydzielanie endorfin, ale także zwiększa odporność na stres.

To w zasadzie powinien być punkt numer 1 !

Wybierz coś dla siebie i zacznij ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu.

Najlepiej wybrać taką formę ruchu, która sprawia nam przyjemność (może to być nawet jakaś zabawa!) - w innym przypadku trudniej będzie zadbać o regularność ćwiczeń.

7. Miej kogoś bliskiego !

Osoby żyjące w udanych związkach są bardziej szczęśliwe. Jeśli kogoś masz (kogoś z rodziny, przyjaciela, partnera) – dbaj o swój związek z nim. Jeśli nie masz nikogo bliskiego to... znajdź sobie kogoś takiego! Jeśli to dla Ciebie trudne, pamiętaj, że to nie musi być koniecznie człowiek. Może to być jakiś zwierzak albo ulubiona roślina. Jest szeroki wachlarz możliwości. Mimo wszystko polecam ludzi, wbrew pozorom jest to łatwiejsze niż się wydaje. Może to być zwykły przyjaciel czy znajomy.

Warto znaleźć sobie istoty, którym chcemy pomagać i o które chcemy się troszczyć.


Troszcząc się o innych zapominamy o swoich problemach !

8. Pomódl się !

Aby się modlić, nie trzeba być człowiekiem wierzącym. Nie trzeba też być wyznawcą konkretnej religii. Jest wiele sposobów na modlitwę.

Modlitwę podzieliłbym na dwa rodzaje.

Pierwsza to modlitwa szczera, pochodząca z wnętrza, to głos własnego serca ubrany w słowa. Po prostu mówimy, co dla nas ważne, co wywołuje w nas emocje. Rozmawiamy w ciszy z samym sobą.

Druga to modlitwa przypominająca pieśń, melodyjna, posiadająca zwrotki i refren. Inaczej mówiąc "klepanie paciorków". Równie dobry sposób, co pierwszy, uspokajający, wspomagający koncentrację. Jest to sposób na medytację. Umysł koncentruje się na jakiejś czynności, odpoczywa od wszystkiego, o czym nie myśli, znajduje dzięki temu czas na to, aby pomyśleć o tym, na co zwykle nie miałby czasu.

Oba sposoby skuteczne i polecane; można wybrać jeden albo stosować obydwa.

Optimum stresu

Bardzo rzadko mówi się o tym, że poziom stresu w życiu powinien być optymalny: za dużo stresu to źle, ale za mało – też niedobrze.

We wstępie pisałem o tym, że stres jest w większości przypadków niepotrzebny w życiu – jest to jednak pewne uproszczenie. W pewnej łagodnej formie stres jest potrzebny po to, aby motywować nas do działania i pobudzać nasz umysł. Nie mówię tu rzecz jasna o stresie, który paraliżuje i odbiera chęć do działania, ale o bodźcach, które sprawiają, że nasz mózg się nie nudzi. Bezczynność jest dla mózgu bardziej męcząca, niż wysiłek.

Gdybyśmy nie odczuwali głodu, strachu, zimna – ludzkość nie przetrwałaby, a na pewno nie zaszłaby tak daleko, jeśli chodzi o rozwój cywilizacyjny, a także duchowy. W ogóle nie potrzebowalibyśmy tworzyć społeczeństwa, niepotrzebny byłby język, wszelkie narzędzia itd. – nawet epoka kamienia łupanego byłaby  niemożliwa do osiągnięcia !

A zatem dbaj o właściwy poziom stresu, optymalny dla Twojego osobistego rozwoju !

Łańcuchowa Metoda Skojarzeń (ŁMS)

Jest to alfabet technik pamięciowych. Jeśli ją opanujesz, będziesz mógł z łatwością korzystać z pozostałych technik. Polega na zapamiętaniu dowolnych informacji w określonej kolejności, z wykorzystaniem skojarzeń, łączących kolejne elementy.

Jak to działa?

Metoda polega na tym, aby połączyć ze sobą ciąg rzeczy, wydarzeń lub wyrazów, które chcesz zapamiętać. Układasz historyjkę z każdym z elementów, łącząc każdy z kolejnym. W ten sposób wystarczy że zapamiętasz pierwszy – skojarzony z elementem bazowym, a reszta przypomni się automatycznie.

Metoda w czterech łatwych krokach:

  1. Wybierz listę elementów, które chcesz zapamiętać. Np. będzie to lista zakupów.
  2. Skojarz pierwszą rzecz, z elementem, który kojarzy Ci się z całością. W przykładzie z zakupami, może to być market lub bazar.
  3. Układaj kolejne historyjki, od elementu bazowego, aż po ostatni. Dla ułatwienia możesz ostatni skojarzyć również z elementem bazowym, aby przypomnieć sobie całość od tyłu.
  4. Powtórz kilkukrotnie listę.

Skojarzenia powinny być:

  • Przejaskrawione: gigantyczne lub zminiaturyzowane, zamiast 1 – tysiące, miliony elementów.
  • Dynamiczne: znacznie łatwiej przypomnisz sobie wydarzenia gwałtowne, niż powolne
  • Zastępuj przedmioty wzajemnie: np. zamiast świeczki zapalasz... własny palec ;)
  • Absurdalne, niespotykane w życiu: im głupsze, śmieszniejsze tym lepiej zapamiętasz!
  • Twoje własne: najlepiej, jeśli jesteś autorem skojarzenia, a nie bierzesz je od kogoś innego

Przykład

Masz do kupienia: mąkę, wodę do picia, pomidory, zeszyt i telefon (lista mogłaby ciągnąć się w nieskończoność, a to tylko mały przykład).
Najpierw skojarz pierwszy element z sytuacją. Tutaj, zobacz jak wchodzisz do supermarketu i na Ciebie wysypuje się tona mąki. Ty jesteś obsypany w mące i wszystko dookoła, cały sklep wygląda jakby napadał śnieg - białe od mąki! Następnie z tego rozdrażnienia wpadasz w olbrzymie stoisko butelek z wodą do picia, które rozsypuje się z hukiem, a Ty zaczynasz płynąć w tym wszystkim aż zatrzymujesz się roztrzaskując o stoisko z pomidorami. Te rozpryskują się i cała okolica, przechodzący ludzie, i oczywiście Ty jako główny bohater jesteście utytłani pomidorami, jak w wielkiej zupie pomidorowej. Ledwie wstałeś, ale znowu się przewracasz. Chciałbyś się czymś wytrzeć, ale nic w pobliżu nie ma... oprócz stoiska z zeszytami... Wyrywasz garściami kartki z notesów i wycierasz nimi siebie. Jednak nadal jesteś tak brudny, że aż wstydzisz się wyjść na ulicę. Na szczęście masz zeszyt. Zwijasz go w rulon i przykładasz do głowy jak telefon, wybierając na kolejnych kartkach numer do przyjaciela, aby Ci pomógł.
Zalety: Nie trzeba się metody uczyć – możesz stosować od tej chwili :) Możliwości: pamiętasz wszystko po kolei, natomiast nie da się na wyrywki (co na której pozycji jest).

Gdzie wykorzystać ŁMS?

  • Lista zakupów: Zamiast robić listę którą można zapomnieć zabrać, zapamiętaj artykuły.
  • Przemówienie, egzamin ustny, referat: zamiast mówić z kartki, zadziwiasz publikę mówiąc z głowy
  • Zapamiętanie wiersza, historyjki, opowiastki: łączysz kolejne charakterystyczne punkty, słowa kluczowe
  • Zapamiętanie notatki, treść wykładu, filmu, etc.: łącząc słowa kluczowe. Doskonałe uzupełnienie do mapy myśli, w której lepiej zapamiętasz każdą gałąź!
  • Lista spraw do załatwienia, planowanie dnia, rozkład zajęć w szkole, pracy i na studiach
  • ...Niemal wszędzie: Ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia i kreatywność!

Zadanie dla Ciebie:

  1. Wybierz z miejsca, w którym siedzisz 20 losowych elementów i zapisz je. Następnie stwórz za pomocą ŁMS historyki, łącząc te elementy w jeden ciąg. Zasłoń kartkę i powtórz.
  2. Otwórz słownik i wybierz 20 elementów i połącz za pomocą ŁMS. Zaznacz miejsce zakładką i zamknij książkę. Przypomnij sobie łańcuch.
  3. Otwórz książkę w dowolnym miejscu i wypisz z tekstu 20 rzeczowników. Naucz się ich za pomocą ŁMS. Zaznacz miejsce, zamknij i przypomnij sobie te rzeczowniki.

Porady na koniec

  • Jeśli elementy których chcesz się nauczyć są abstrakcyjne, zamień je w symbole. Np. miłość => w serce; oszczędność => w skarbonkę; sztukę => w obraz; pomysł => w żarówkę; radość => w obraz kogoś szczęśliwego
  • Naucz się tworzyć jak najlepsze obrazy. Nawet, jeśli teraz uważasz to za niemożliwe. Zaufaj mi – każdy może się tego nauczyć, jeśli tylko będzie systematycznie ćwiczył!
  • Opanuj tą technikę do perfekcji, bo to pozwoli Ci swobodnie posługiwać się bardziej zaawansowanymi i użytecznymi technikami
  • Codziennie ćwicz technikę, zwiększając wyzwania: ilość elementów i ograniczając czas na zapamiętanie

Czym są słowa kluczowe?

Wspominałem wielokrotnie o słowach – kluczach. W skrócie rozwinę temat, który jest bardzo ważny. Słowa klucze są to te słowa, które niosą najwięcej treści i stymulują mózg do tworzenia skojarzeń.
Na pewno czasem zdarzyło Ci się, że jedno słowo czy obraz pociągnęły za sobą ciąg skojarzeń, wspomnień (nawet z dzieciństwa), prawda? Każdemu to się zdarza, choć mało kto zwraca na to uwagę. To są właśnie kluczowe słowa, czyli inaczej: słowa–klucze. Klucze do Twojego umysłu, które uruchamiają ciąg skojarzeń i pozwalają na przypomnienie sobie całości zagadnienia.
Z badań wynika, że tylko 4–11% słów w tekście zawiera w sobie informacje niezbędne do pełnego zrozumienia tekstu! To oznacza, że możesz pominąć nawet 95% słów w tekście, aby go zrozumieć!
Ilość słów kluczowych zależy od takich czynników, jak:
  • cel
  • znajomość zawartych w tekście informacji
  • poziom zainteresowania tematem
  • poziom szczegółowości, który jest Ci potrzebny
  • wprawa w wyszukiwaniu słów kluczy
  • zaufanie do własnej pamięci

Słowa–klucze: Korzyści z ich stosowania

Największą korzyścią jest oczywiście olbrzymia oszczędność czasu i miejsca na papierze, a więc i energii na tworzenie notatek! Pisząc tylko to, co najważniejsze – możesz zamieścić treść całego wykładu, filmu, książki czy artykułu na jednej stronie! Potem, tworząc bazy danych np. w segregatorach, z łatwością znajdziesz i powtórzysz potrzebne informacje nawet z przed wielu lat!
Następna zaleta, to znacznie lepsze zrozumienie tematu i jego zapamiętanie. Szukając słów kluczy – koncentrujesz się na tym co najważniejsze, aktywnie używasz swojego mózgu do przetwarzania informacji i zwiększasz swoją koncentrację. A koncentracja to klucz do szybkiej nauki i doskonałego zapamiętywania!
Kolejna korzyść to pobudzanie swojej kreatywności. Nastawiając się na odbiór słów kluczy, uruchamiasz naturalny ciąg skojarzeń. W przeciwieństwie do zwykłych zdań, które mają zamkniętą formę – słowa klucze to coś otwartego, co pozwala na naturalny przepływ informacji, rozwijanie skojarzeń, myślenie.

odkryj swój potencjał!

W tym dziale poznasz podstawowe wiadomości, na temat swojego mózgu. Ograniczyłem je do minimum. Są to podstawy, które pomogą Ci zrozumieć, dlaczego szybka nauka jest możliwa. Dowiesz się, jakim potencjałem dysponujesz, nawet o tym nie wiedząc.
Zapewnie spotkałeś się z wynikami badań które wykazały, że przeciętny człowiek używa zaledwie do 10% swojego potencjału. Co gorsza, z badań Stanford University wynika, że to zaledwie 2%. Nawet jeśli optymistycznie przyjmiesz 10%, to i tak pozostałe 90% czeka aż je zaczniesz używać!
To tak, jakbyś się urodził ze spadkiem 100 milionów złotych. Jednak przez całe życie zużyłbyś zaledwie 10 milionów, a reszta by przepadła… Ogromna strata, prawda? Szybka nauka, to jeden ze sposobów, aby ten potencjał wykorzystania!
Mówi się, że takie osoby jak Albert Einstein czy Leonardo da Vinci byli geniuszami. Jednak ich mózgi niczym nie różniły się od innych. Co więcej, mózg Alberta był ważył 10 gram mniej, niż przeciętny mózg!

Co zdecydowało i ich genialności?

Otóż jedynie sposób używania mózgu. Oboje nieświadomie stosowali zasady kreatywnego myślenia, notowania i szybkiego uczenia się. Dzięki temu, osiągnęli geniusz. Ty też możesz to zrobić! Wystarczy poznać odpowiednie techniki szybkiej nauki – strategie geniuszów – i wprowadzić je w życie.

A teraz kilka informacji o mózgu.

Stanowi on zaledwie 2,5 procenta masy ciała, a zużywa 60% energii! W ciągu doby spala 120 g glukozy, czyli podstawowego paliwa naszych komórek. Co więcej, na mózg przypada 20% ogólnego zużycia tlenu, a 30% krwi w całym ciele, znajduje się w mózgu!
Woda stanowi około 80% mózgu, podobnie jak większości układu nerwowego. To dlatego tak ważne jest nawadnianie organizmu, czyli systematyczne dostarczanie czystej wody. Czarna herbata, kawa, napoje gazowane nie są przydatne. Substancje w nich zawarte powodują efekt odwrotny od zamierzonego – odwadniają organizm, i zakwaszają go. Pij czystą, niegazowaną wodę, aby zapewnić lepsze funkcjonowanie układu nerwowego. To podstawa szybkiej nauki!
Mózg zawiera około 1 biliona komórek nerwowych, które łączą się ze sobą tysiącami wypustek. Jeśli byś chciał napisać liczbę wszystkich kombinacji połączeń nerwowych, to była by to cyfra z 1 i 10,5 km zer! A połączenia nerwowe to sposób mózgu na zapamiętywanie informacji, czyli uczenie się.
Każdy szlak nerwowy jest jak ścieżka w lesie. Im częściej po niej chodzisz, tym staje się coraz łatwiejsza do pokonania. Zaczynasz od przedzierania się, potem idziesz coraz swobodniej, a na końcu możesz po niej nawet jeździć.
Ucząc się nowej umiejętności czy strategii (np. efektywnej nauki, techniki pamięciowej), tworzysz taką ścieżkę. Gdy używasz tej techniki w praktyce, udeptujesz ścieżkę. Z czasem stanie się drogą, która prowadzi Cię wprost do sukcesu w nauce!
Posiadasz trzy rodzaje świadomości. Nazwijmy je: świadomość, nadświadomość i podświadomość. Świadomość jest kapitanem statku, który rozkazuje, gdzie ma płynąć. To on pozornie dowodzi. Świadomość jest też odpowiedzialna za naukę nowych umiejętności. Gdy uczysz się czegoś nowego, najpierw opanowujesz to świadomie. W kolejnym etapie, przekazujesz strategię do podświadomości.
Podświadomość to cała załoga. Jest jej znacznie więcej, bo kapitan jest jeden, a załoga liczy tysiące jednostek. Gdybyś porównał umysł do góry lodowej, świadomość to niewielki ułamek, widoczny na powierzchni. Cała, ogromna reszta jest niewidoczna – ukryta przez wodę.
Dokładnie tak samo z podświadomością. Większość z nas, nawet nie zdaje sobie z niej sprawy. Ale to ona podejmuje 99% decyzji, reaguje na 99,9% bodźców które docierają do umysłu (a propo’s, czy jesteś teraz świadom temperatury, nacisku stóp na podłogę, ucisku ubrania na ciele, tętna, ciśnienia krwi, oddychania, i tysięcy informacji dookoła Ciebie?).
Podczas, gdy mózg przetwarza 400 miliardów danych, tylko 2 tysiące tych informacji trafia do świadomości. Pozostałe są przetwarzane podświadomie.
Podświadomość to także ogromna giga baza danych. Tam znajduje się zasób całej pamięcitrwałej. To istotna wiedza, która jest przydatna w nauce i odtwarzaniu informacji. Gdy nie jesteś w stanie współpracować z podświadomością – np. przez stres – nie możesz sobie przypomnieć niektórych informacji. Czy nie miałeś takiej sytuacji, np. podczas klasówki czyegzaminu?
Nadświadomość pozostawię nie omówioną. Jest to źródło inspiracji, wglądu, kreatywności. Wiele osób mówi o niej, że to Wyższe Ja, Anioł Stróż, Opiekun, Bóg. Kwestie duchowe pozostawiam otwarte.

Wyróżniamy cztery etapy nauki:

  1. Nieświadoma niekompetencja: gdy nie wiesz, że czegoś nie umiesz
  2. Świadoma niekompetencja: wiesz, że czegoś nie wiesz/nie umiesz
  3. Świadoma kompetencja: wykonujesz jakąś czynność, poświęcając jej świadomą uwagę
  4. Nieświadoma kompetencja: gdy wykonujesz jakąś czynność nieświadomie
Terminologię możesz sobie odpuścić. To co ważne do zapamiętania, to sposób w jaki się uczysz. Przykładowo, jest to jazda samochodem. Dziecko nie wie, że można prowadzić samochód (1 etap, czyli nie jest świadome, że czegoś nie umie). Gdy podrasta widzi, że mama lub tata prowadzą auto (2 etap, czyli jest świadome, że czegoś nie umie).
Gdy jest już nastolatkiem, idzie na kurs prawa jazdy i umie świadomie prowadzić auto (3 etap). Wtedy poświęca świadomą uwagę na prowadzenie samochodu: musi pamiętać o zmianie biegów, kierunkowskazach, lusterkach, sytuacji na drodze, trzymaniu się pasa ruchu, etc.
W czasie gdy zaczyna codziennie dojeżdżać samochodem do pracy, świadomy umysł przekazuje tą umiejętność do podświadomości. Wtedy prowadzi samochód nieświadomie a podczas tej czynności, może skierować świadomą uwagę na coś innego – np. rozmowę telefoniczną, obsługę GPS, czy pisanie SMSa – zerkając tylko na drogę.
Mózg podzielony jest na dwie półkule. To znowu bardzo ważna sprawa, dla szybkiej nauki. Lewa półkula jest odpowiedzialna za logikę, racjonalizację, analitykę, matematykę, werbalność, liniowość. To właśnie ta półkula, jest obecnie faworyzowana w oficjalnej edukacji i standardowej nauce.
Prawa półkula odpowiada za przestrzeń, ruch, obrazy, kolory, symbole, dźwięki, rytm, wizualizacje, twórczość, syntezę.
I tutaj dochodzimy do ciekawego zjawiska. Jeśli korzystasz tylko z jednej półkuli, osiągasz przeciętne rezultaty. Gdy połączysz obydwie półkule następuje zjawisko synergii. Polega ono na wzroście geometrycznym możliwości. 1+1 nie jest już 2, ale 11!
Czyli podsumowując, jeśli tak jak zwykły uczeń użyjesz tylko lewej półkuli do nauki, osiągniesz poziom 1. To nauka poprzez notatki liniowe, wkuwanie, etc.
Gdy połączysz obie półkule – a do tego właśnie służą techniki pamięciowe – osiągniesz poziom 11, 100, 1000… Tutaj osiągnięcia są niezwykłe.
Wspomniani wyżej geniusze tym się różnili, że umieli korzystać ze zjawiska synergii. Ich notatki były wzbogacone w symbole, obrazy, połączenia. Gdy rozwiązywali problemy, używali wizualizacji i technik kreatywnego myślenia.
Ty również możesz stać się geniuszem, jeżeli zaczniesz stosować te techniki i strategie szybkiej nauki!
Jeszcze jedna, ciekawa sprawa dotycząca funkcjonowania mózgu. Wytwarza on 4 rodzaje fal mózgowych, które możesz sprawdzić za pomocą EEG. Alfa, beta, hetta i delta. Fale betadominują w ciągu dziennej aktywności i odbioru zewnętrznych informacji. Na przykład w tym momencie, gdy to czytasz.
Fale alfa dominują w momencie budzenia się, zasypiania, medytacji, hipnozy. W tym stanie mamy do czynienia ze zjawiskiem przyśpieszonego uczenia się. Jest to główny zakres fal, w którym przebywają małe dzieci – do roku ok. 14. To jedna z podstawowych przyczyn, dlaczego dzieci tak szybko się uczą!
Powstały nawet specjalne systemy nauki i urządzenia, pomagające do wywołania tych fal. Można nauczyć się wywoływania fal alfa, poprzez specjalne ćwiczenia oraz słuchanie odpowiedniej muzyki. O tym dowiesz się w innych rozdziałach tej strony.
Fale teta są charakterystyczne dla snu, a delta dla głębokiego snu. Nie są tak skuteczne w nauce, więc nie będę ich tu omawiał.
Mam dobrą wiadomość!
Dobrnęliśmy do końca tego wykładu. Jeśli jesteś jeszcze ze mną, to należą Ci się gratulacje! Tylko niewielki procent ludzi zna te tajemnice umysłu, a jeszcze mniejszy umie z nich korzystać.
Postanowiłem Ci je przedstawić, abyś w pełni się przekonał, że jesteś potencjalnym geniuszem. Możesz nauczyć się wszystkiego. Jeśli jedna osoba potrafi coś zrobić, Ty też możesz to zrobić! Pamiętaj o tym!

Szybka nauka a umysł: Jak wykorzystać tą wiedzę w praktyce?

  1. Jeśli planujesz naukę, zadbaj o mózg. Zrobisz to, poprzez dostarczenie mu dużej ilości czystej, mineralnej wody nie–gazowanej.
  2. Mózg przyswaja wiedzę poprzez skojarzenia. To połączenia nerwowe decydują o Twojej wiedzy. Dlatego podstawą technik pamięciowych, będą zawsze skojarzenia. Pamiętaj o tym.
  3. Praktyka czyni mistrza. Jeśli uczysz się nowej strategii nauki, praktykuj! W ten sposób przekazujesz nową umiejętność do podświadomości. To, co początkowo wydaje się trudne, a nawet niemożliwe do opanowania, staje się banalnie proste. 

    Dlaczego? Bo podświadomość potrafi w jednym momencie przetwarzać tysiące informacji, zarządzać wszystkimi mięśniami na raz, reagować na miliony bodźców.
  4. Korzystaj ze zjawiska synergii. Ucząc się, znacznie szybciej opanujesz materiał, gdy skorzystasz z obu półkul. Do tego służą techniki pamięciowe, praca z wyobraźnią imapy myśli

    Opanuj te umiejętności do perfekcji, a w mig nauczysz się każdego nowego materiału, czym zadziwisz siebie, nauczycieli, rodziców i znajomych. Gratis będziesz miećmnóstwo wolnego czasu w okresie, gdy inni będą zakuwać do klasówek czy egzaminów! Ja właśnie tak miałem i jedyne czego żałowałem, to tego, że mogłem wcześniej się tego nauczyć! Nie powtarzaj mojego błędu...
  5. Naucz się wykorzystywać fale alfa do nauki. Możesz to zrobić poprzez: naukę hipnozy, medytacji, Metodę Slivy, czy słuchanie muzyki barokowej oraz specjalnychutworów do szybkiej nauki, z wbudowanymi dudnieniami różnicowymi (ponownie tą nomenklaturę pomiń, wytłumaczę Ci ją w innym momencie).
  6. Aby w pełni wykorzystywać podświadomość, naucz się pracy z celami (OsiaganieCelow.pl), technik relaksacyjnych i tworzenia map myśli (Mapy–Mysli.com). Podane wyżej strony internetowe pomogą Ci w tym. Są tam darmowe kursy, które przeprowadzą Cię prze proces nauki.
  7. Zadanie dla Ciebie:

    1. Napisz na kartce, co możesz zacząć robić od dzisiaj, aby szybciej i efektywniej się uczyć?
    2. Napisz na czystej kartce następującą deklarację:

      Ja, .............................. [imie i nazwisko] postanawiam, że od dzisiaj 
      będę dążył do pełnego wykorzystania mojego osobistego potencjału, jakim dysponuję. 

      Zamiast zamęczania swojego umysłu nudną nauką, zacznę traktować ją jako zabawę. 
      Nauczę się technik pamięciowych aby szybciej i efektywniej przyswajać informację. 
      Techniki te opanuję do dnia .......... . 

      Wiem, że dzięki temu osiągnę w życiu ogromny sukces, bo szybka nauka 
      to podstawowa umiejętność każdego człowieka sukcesu. 

      –––––––––––––––––
      Podpis własnoręczny

niedziela, 4 stycznia 2015

LISTA 16-STU RZECZY, KTÓRE POZWOLĄ CI PRACOWAĆ EFEKTYWNIEJ

Przyjście do pracy. Zrobienie kawy.
Przeglądnięcie poczty. Tak mniej więcej
wygląda przeciętny poranek pracownika
biurowego. Często ciężko zmusić się nam
do intensywnej pracy od samego rana.
Nie raz winimy za to przemęczenie,
tęsknotę za urlopem, niewyspanie
lub krążące nam w głowie sprawy osobiste.
Okazuje się, że wcale nie musi tak być.

16 rzeczy, które należy zrobić aby podnieść swoją efektywność w pracy - See more at: http://blog.ucmsgroup.pl/16-rzeczy-ktore-nalezy-zrobic-aby-podniesc-swoja-efektywnosc-w-pracy/#sthash.gB2dKjo6.dpuf
 1. Bądź w pracy na czas – spóźnianie się nie tylko stawia nas w złym świetle, ale w nas samych pozostawia wrażenie, że musimy coś nadrobić, dogonić. Dzięki byciu w pracy na czas zyskujemy przekonanie o posiadaniu kontroli nad swoimi obowiązkami i unikamy niepotrzebnego stresu związanego z poczuciem tzw. niedoczasu.

2. Weź głęboki oddech i odpręż się
– rano najczęściej jesteśmy w pędzie przygotowań do wyjścia do pracy. Następnie stojąc w korkach lub w ścisku autobusowego tłumu, jeszcze trochę śpiący zmierzamy do pracy. Musimy się trochę odciąć od wrzawy poranku i nastroić odpowiednio na cały dzień. Głęboki oddech i uspokojenie myśli pomoże nam w tym celu.

3. Zjedz śniadanie – najlepiej jeszcze w domu. Nasz mózg zaraz po posiłku trochę się rozleniwia. Jeśli pozwolimy mu na “strawienie” śniadania, dotrzemy do pracy najedzeni i pełni energii.

4. Traktuj każdy dzień jak nową białą kartę – wczoraj to historia, a dziś buduje przyszłość. To, że wczoraj było ciężko/łatwo/stresująco nie oznacza, że dzisiaj musi być tak samo. Świeże podejście pozwoli Ci nabrać dystansu i mieć bardziej otwarty umysł.

5. Trzymaj humory na wodzy – uśmiechaj się. Udowodniono, że nawet kiedy jesteśmy nie w humorze, to uśmiechanie się (w ramach ćwiczeń mięśni twarzy) sprawia, że nasz mózg zaczyna wierzyć że jesteśmy w dobrym nastroju. Dobry nastrój to większa kreatywność i większa sympatia ze strony współpracowników.

6. Zaplanuj swój dzień – to pomoże Ci nie tylko zorientować się ile musisz zrobić, ale da poczucie kontroli nad planem swojego dnia. To nie obowiązki kierują Tobą, to Ty kierujesz nimi. Pomyśl, że kończąc pracę ze świadomością tego, że zrobiłeś/aś wszystko ze swojej listy będziesz z siebie bardzo zadowolony/a.

7. Obudź się! – rano jesteśmy zwykle zaspani, ale są sposoby na to aby obudzić się i reagować na to co się dzieje. Kawa jest oczywiście najbardziej oczywistym wyjściem. Ale jej alternatywą mogą być także zielona herbata, yerba mate albo dawka śmiechu.

8. Otwórz się na swoich współpracowników – nikt nie lubi gburów i milczków. Dzięki choćby jednej konwersacji z Twoimi kolegami z pracy, poczujesz się lepiej. Człowiek to istota socjalna, która potrzebuje aprobaty otoczenia do tego aby podnieść swoje samopoczucie. Do tego będziesz uważany/a za osobę dostępną i przyjazną.

9. Trzymaj swoje miejsce pracy w porządku – im więcej rzeczy na naszym biurku, tym więcej powodów do rozproszenia. Staraj się mieć pod ręką tylko te rzeczy, którymi zajmujesz się w danej chwili. Dotyczy to też porządku na dysku komputera. Czy widzisz jeszcze obraz swojego pulpitu? ;)

10. Przypomnij sobie o swoim głównym celu pracy
– to często stawia nas na nogi. Czasem natłok zadań rozmywa nam syntetyczny obraz tego kim jesteśmy w pracy i jaki jest cel tego co robimy. Trzeba się wtedy na moment zatrzymać, przypomnieć ten cel i zastanowić czy oby wszystko czym się zajmujemy składa się na realizację tego celu.

11. Nie daj się rozproszyć swojej skrzynce e-mailowej
– jeśli Twoja praca to nie tylko odbieranie e-maili, to koniecznie wyznacz sobie czas jaki spędzasz na skrzynce pocztowej. Warto pamiętać o zasadzie, że niektóre sprawy rozwiązują się same. Czasem okazuje się, że w trakcie naszego odpisywania na e-mail dostajemy wiadomość, że “już wszystko jasne i nie musimy się kłopotać”, podczas gdy my właśnie kończymy pisać e-maila, który zajął na 30 minut.

12. Słuchaj nagrań na swojej poczcie głosowej – niektórzy preferują taki sposób komunikacji.

13. Ustal najważniejsze telefony i e-maile – jeśli musisz się z kimś pilnie skontaktować, zaplanuj to na początku dnia. Nikt nie lubi czuć się zignorowany, a już na pewno jeśli chodzi o środowisko zawodowe. Ustal priorytety spraw i osób, które mogą poczekać i tych którzy nie cierpią zwłoki.

14. Wykorzystaj potencjał świeżości swojego umysłu
– czyli najtrudniejsze rzeczy zrób rano. Wtedy Twój umysł nie jest jeszcze zmęczony natłokiem informacji, przez co szybciej pracuje.

15. Zróżnicuj swoją pracę – czasem warto zmienić punkt widzenia. Jeśli masz możliwość przestaw swoje biurko, albo przeorganizuj rzeczy wokół siebie. Drobne zmiany działają odświeżająco.

16. Zorganizuj sobie przerwę przed południem - na drugie śniadanie, na głęboki wdech, na odprężenie. Nasza głowa pracuje lepiej, jeśli damy jej chwilę odpocząć. Brak przerw naraża nas na częstsze popełnianie pomyłek.

Cała długa lista oczywiście nie może być zrealizowana od razu, z dnia na dzień. Jednak z czasem pamiętając o tych zasadach w końcu staną się naszym nawykiem. A kiedy już tak się stanie, na pewno zobaczymy zmianę na dobre :)



1. Bądź w pracy na czas – spóźnianie się nie tylko stawia nas w złym świetle, ale w nas samych pozostawia wrażenie, że musimy coś nadrobić, dogonić. Dzięki byciu w pracy na czas zyskujemy przekonanie o posiadaniu kontroli nad swoimi obowiązkami i unikamy niepotrzebnego stresu związanego z poczuciem tzw. niedoczasu.
2. Weź głęboki oddech i odpręż się – rano najczęściej jesteśmy w pędzie przygotowań do wyjścia do pracy. Następnie stojąc w korkach lub w ścisku autobusowego tłumu, jeszcze trochę śpiący zmierzamy do pracy. Musimy się trochę odciąć od wrzawy poranku i nastroić odpowiednio na cały dzień. Głęboki oddech i uspokojenie myśli pomoże nam w tym celu.
3. Zjedz śniadanie – najlepiej jeszcze w domu. Nasz mózg zaraz po posiłku trochę się rozleniwia. Jeśli pozwolimy mu na “strawienie” śniadania, dotrzemy do pracy najedzeni i pełni energii.
4. Traktuj każdy dzień jak nową białą kartę – wczoraj to historia, a dziś buduje przyszłość. To, że wczoraj było ciężko/łatwo/stresująco nie oznacza, że dzisiaj musi być tak samo. Świeże podejście pozwoli Ci nabrać dystansu i mieć bardziej otwarty umysł.
5. Trzymaj humory na wodzy – uśmiechaj się. Udowodniono, że nawet kiedy jesteśmy nie w humorze, to uśmiechanie się (w ramach ćwiczeń mięśni twarzy) sprawia, że nasz mózg zaczyna wierzyć że jesteśmy w dobrym nastroju. Dobry nastrój to większa kreatywność i większa sympatia ze strony współpracowników.
6. Zaplanuj swój dzień – to pomoże Ci nie tylko zorientować się ile musisz zrobić, ale da poczucie kontroli nad planem swojego dnia. To nie obowiązki kierują Tobą, to Ty kierujesz nimi. Pomyśl, że kończąc pracę ze świadomością tego, że zrobiłeś/aś wszystko ze swojej listy będziesz z siebie bardzo zadowolony/a.
7. Obudź się! – rano jesteśmy zwykle zaspani, ale są sposoby na to aby obudzić się i reagować na to co się dzieje. Kawa jest oczywiście najbardziej oczywistym wyjściem. Ale jej alternatywą mogą być także zielona herbata, yerba mate albo dawka śmiechu.
8. Otwórz się na swoich współpracowników – nikt nie lubi gburów i milczków. Dzięki choćby jednej konwersacji z Twoimi kolegami z pracy, poczujesz się lepiej. Człowiek to istota socjalna, która potrzebuje aprobaty otoczenia do tego aby podnieść swoje samopoczucie. Do tego będziesz uważany/a za osobę dostępną i przyjazną.
9. Trzymaj swoje miejsce pracy w porządku – im więcej rzeczy na naszym biurku, tym więcej powodów do rozproszenia. Staraj się mieć pod ręką tylko te rzeczy, którymi zajmujesz się w danej chwili. Dotyczy to też porządku na dysku komputera. Czy widzisz jeszcze obraz swojego pulpitu? ;)
10. Przypomnij sobie o swoim głównym celu pracy – to często stawia nas na nogi. Czasem natłok zadań rozmywa nam syntetyczny obraz tego kim jesteśmy w pracy i jaki jest cel tego co robimy. Trzeba się wtedy na moment zatrzymać, przypomnieć ten cel i zastanowić czy oby wszystko czym się zajmujemy składa się na realizację tego celu.
11. Nie daj się rozproszyć swojej skrzynce e-mailowej – jeśli Twoja praca to nie tylko odbieranie e-maili, to koniecznie wyznacz sobie czas jaki spędzasz na skrzynce pocztowej. Warto pamiętać o zasadzie, że niektóre sprawy rozwiązują się same. Czasem okazuje się, że w trakcie naszego odpisywania na e-mail dostajemy wiadomość, że “już wszystko jasne i nie musimy się kłopotać”, podczas gdy my właśnie kończymy pisać e-maila, który zajął na 30 minut.
12. Słuchaj nagrań na swojej poczcie głosowej – niektórzy preferują taki sposób komunikacji.
13. Ustal najważniejsze telefony i e-maile – jeśli musisz się z kimś pilnie skontaktować, zaplanuj to na początku dnia. Nikt nie lubi czuć się zignorowany, a już na pewno jeśli chodzi o środowisko zawodowe. Ustal priorytety spraw i osób, które mogą poczekać i tych którzy nie cierpią zwłoki.
14. Wykorzystaj potencjał świeżości swojego umysłu – czyli najtrudniejsze rzeczy zrób rano. Wtedy Twój umysł nie jest jeszcze zmęczony natłokiem informacji, przez co szybciej pracuje.
15. Zróżnicuj swoją pracę – czasem warto zmienić punkt widzenia. Jeśli masz możliwość przestaw swoje biurko, albo przeorganizuj rzeczy wokół siebie. Drobne zmiany działają odświeżająco.
16. Zorganizuj sobie przerwę przed południem - na drugie śniadanie, na głęboki wdech, na odprężenie. Nasza głowa pracuje lepiej, jeśli damy jej chwilę odpocząć. Brak przerw naraża nas na częstsze popełnianie pomyłek.
Cała długa lista oczywiście nie może być zrealizowana od razu, z dnia na dzień. Jednak z czasem pamiętając o tych zasadach w końcu staną się naszym nawykiem. A kiedy już tak się stanie, na pewno zobaczymy zmianę na dobre.
- See more at: http://blog.ucmsgroup.pl/16-rzeczy-ktore-nalezy-zrobic-aby-podniesc-swoja-efektywnosc-w-pracy/#sthash.gB2dKjo6.dpuf
Przyjście do pracy. Zrobienie kawy. Przeglądnięcie poczty. Tak mniej więcej wygląda przeciętny poranek pracownika biurowego. Często ciężko zmusić się nam do intensywnej pracy od samego rana. Nie raz winimy za to przemęczenie, tęsknotę za urlopem, niewyspanie lub krążące nam w głowie sprawy osobiste. Okazuje się, że wcale nie musi tak być. - See more at: http://blog.ucmsgroup.pl/16-rzeczy-ktore-nalezy-zrobic-aby-podniesc-swoja-efektywnosc-w-pracy/#sthash.gB2dKjo6.dpuf
Przyjście do pracy. Zrobienie kawy. Przeglądnięcie poczty. Tak mniej więcej wygląda przeciętny poranek pracownika biurowego. Często ciężko zmusić się nam do intensywnej pracy od samego rana. Nie raz winimy za to przemęczenie, tęsknotę za urlopem, niewyspanie lub krążące nam w głowie sprawy osobiste. Okazuje się, że wcale nie musi tak być. - See more at: http://blog.ucmsgroup.pl/16-rzeczy-ktore-nalezy-zrobic-aby-podniesc-swoja-efektywnosc-w-pracy/#sthash.gB2dKjo6.dpuf
Przyjście do pracy. Zrobienie kawy. Przeglądnięcie poczty. Tak mniej więcej wygląda przeciętny poranek pracownika biurowego. Często ciężko zmusić się nam do intensywnej pracy od samego rana. Nie raz winimy za to przemęczenie, tęsknotę za urlopem, niewyspanie lub krążące nam w głowie sprawy osobiste. Okazuje się, że wcale nie musi tak być. - See more at: http://blog.ucmsgroup.pl/16-rzeczy-ktore-nalezy-zrobic-aby-podniesc-swoja-efektywnosc-w-pracy/#sthash.gB2dKjo6.dpuf